Strona główna
XXV Finał WOŚP w Srokowie
Kochani! To już kolejny FINAŁ razem. A działo się w Srokowie, oj działo.
Były występy zespołów działających przy GOK Srokowo oraz zespołu Srokowiacy i Klubu Seniora Niezapominajka, również działających przy Domu Kultury. Z występami przybyli do nas uczniowie Szkoły Podstawowej w Srokowie z filią w Solance. Dwa razy mogliśmy podziwiać tancerzy Zumba – najpierw Dagmara, a w godz. wieczornych Kasia i Karol zaprosili do wspólnego tańca. Członkowie Kętrzyńskiego Klubu Mazurskie Morsy, jak zawsze, zostawili u nas „tony ciepła”. Wspomogli naszą orkiestrę strażacy z OSP Jegławki oraz OSP Srokowo. Gościnnie wystąpili; zespół z Bań Mazurskich - Spod Tablicy oraz Paweł Brzoza -wokalista zespołu Magnes. Dużą popularnością cieszył się symulator jazdy - Byk Rodeo i Sztabowóz. Podziwialiśmy klocki lego układane przez członków Klubu Kodera ”Robotyka” oraz makijaże wykonywane na bazie produktów znanej firmy kosmetycznej. Wolontariusze zostali zaproszeni przez myśliwych z Koła Łowieckiego „Słonka” na polowanie gdzie po udanych łowach „sypnęli kasą” do puszek. Był gorący żurek, torty i słodka kawiarenka obsługiwana przez stypendystów Srokowskiego Stowarzyszenia Sukces Każdego Dziecka. Światełko do nieba w Srokowie też było. Był to taniec ognia, niezwykły przekaz w wykonaniu grupy z Pisza - Kasai Mazury.
Była loteria fantowa i licytacja ale przede wszystkim byliście Wy, Ludzie wielkiego serca, mieszkańcy i goście Naszej Gminy. To dzięki Waszej hojności i wielkiemu sercu zebraliśmy tak wspaniałą sumę.
Zebraliśmy i przekazaliśmy kwotę 11.268,89 zł i 30 dolarów, którą Fundacja przeznaczy na ratowanie życia i zdrowia dzieci na oddziałach ogólnopediatrycznych oraz dla zapewnienia godnej opieki medycznej seniorom.
Kochani nie sposób wymienić Was z imienia, więc Dziękujemy Wszystkim za wspólne granie w XXV Finale WOŚP.
DZIĘKUJEMY I GRATULUJEMY SZEFOWEJ SROKOWSKIEGO SZTABU WOŚP MICHALINIE LIS.
JESTEŚ ŚWIETNYM DYRYGENTEM W SROKOWSKIEJ ORKIESTRZE
A tak graliśmy i bawiliśmy się w Srokowie
zdjęcia wykonał A. Orynczak i J. Januszewski. Dziękujemy